Rano
obudziłam się z lekkim kacem. Z tego wszystkiego nawet nie wiem ile w końcu
wypiłyśmy tych piw. Już po przebudzenie myśli zaczęły na mnie napierać i
musiałam wszystko przemyśleć. Mój facet nazwał mnie dziwką, a tu pocieszycielka
znalazła się w dziewczynie. Kurczę z jednej strony nie moja wina, że akurat ona
mnie pociąga. Żadna kobieta tak na mnie nie działa jak ona. Ciągle w pamięci
mam ten pocałunek, jej ciepłe miękkie usta, połączone ze smakiem alkoholu. To
było bardzo przyjemne. Nigdy nie całowałam się z dziewczyną, ale jej pocałunek
wywarł na mnie duże wrażenie. Dzisiaj obawiam się, że odwzajemniłabym ten
pocałunek. Kurczę, czy ja naprawdę jestem lesbijką? Nie dowiem się jak nie
spróbuję, ale co na to moi znajomi? Chyba lepiej jak na razie nikomu nic nie
powiem. Z resztą może ona się tak zachowywała po prostu po alkoholu i tyle… Coś
słabe masz te swoje wymówki… Nie ma to jak rozmawiać sama ze sobą. Popatrzyłam
na zegarek jest wpół do 11. Jejku jak można tak długo spać? Ledwo odłożyłam
telefon zaczął dzwonić. Sprawdziłam i na wyświetlaczu migało imię Marta. A ta,
czego chcę o tej porze?
- Słucham?
- Hej. Co Ty jeszcze śpisz o tej
porze? – Zdziwiła się.
- No jak słyszysz. Co tam?
- Kombinuję dziewczyny dzisiaj na
wyjście do klubu. Potańczyć trochę, napijemy się czegoś?
- No w sumie mogłabym się w końcu
rozerwać. Kogo werbujesz? – Mam nadzieję, że tej nowej nie weźmie.
- No ja, Ty, myślałam żebyś
zadzwoniła do tej swojej Ani, może uda jej się dzieciaki, z kimś zostawić.
Myślałam tez o tej Pati, wydaję się sympatyczną dziewczyną, mogłaby się z nami
zintegrować, co Ty na to?
- Ehh no jak tam uważasz… Jeszcze
kogoś?
- Coś ty taka sceptycznie
nastawiona? No ogólnie wszystkie laski z siłowni.
- Nie nic, wydaje Ci się. Po prostu
jestem nieogarnięta jeszcze. Napisz mi jeszcze, o której i gdzie się spotykamy,
ok?
- Cieszę się, że Ci pasuję. Napiszę.
Do zobaczenia.
- No papa.- Jejku chyba nie jestem
jeszcze gotowa się z nią zobaczyć twarzą w twarz. Wstałam z łóżka i poszłam do
łazienki, żeby doprowadzić się do stanu używalności. Tyle we mnie sprzecznych
emocji, że nie wiem ile tak wytrzymam. Chyba upije się dzisiaj w trupa i niech
się dzieje, co chcę. Po pół godzinnym prysznicu poszłam do kuchni, aby coś
zjeść i napić się kawy. Postanowiłam resztę rzeczy Damiana schować do pudła i
potem do niego zadzwonię, żeby je sobie zabrał. Po godzinie wszystko było
spakowane. Usiadłam przed telewizorem i puściłam jakiś denny film na HBO.
Wzięłam laptopa i zaczęłam przeglądać różne strony, weszłam również na face, a
tam zaproszenie od koleżanki Patrycji. W pierwszej chwili nie wiedziałam, co
zrobić, ale w końcu zaakceptowałam jej zaproszenie. Na szczęście nic nie
napisała do mnie. Cały dzień jakoś tak szybko zleciał. Dostałam sms o 17 od
Marty, że o 19 spotykamy się u niej. Przyszykowałam sobie obcisłe jeansy, do
tego niebieską bokserkę, włosy upięłam w koka i białe nike, a na ramiona
zarzuciłam szaro-białą bluzę. Postawiłam na sportowy styl, chciałam się po
prostu pobawić, a nie kogoś wyrwać. Marta mieszka ode mnie jakieś pół godziny
drogi, więc postanowiłam podjechać do niej busem i o równej 19 byłam u
niej. O dziwo wszystkie dziewczyny już
siedziały i plotkowały. Pacnęłam się w głowę zanim weszłam do pokoju, bo
zapomniałam całkiem o Ani, ale Marta wszystko załatwiła, za co bardzo jej
podziękowałam.
- Cześć wszystkim. – Przywitałam się
z nieśmiałym uśmiechem.
- Siema. Ładnie to tak zapomnieć o
swoje koleżance z pracy? – Zapytała Ania rozbawiona.
- Przepraszam. Sporo się wydarzyło
od wczoraj i jeszcze się nie ogarnęłam. – Wszystkie spojrzały podejrzliwie
oprócz Pati, bo ona o wszystkim wiedziała. – Nie ważne powiem wam, kiedy
indziej dzisiaj idziemy się przecież bawić, nie?
- Masz szczęście, że to jest impreza
gdzie na mieście, bo tak to byśmy Ci nie podarowały.
- Tak, też się z tego cieszę. -
Wystawiłam im język. – To co, zbieramy
się?
- No pewnie. Dziewczęta wyruszamy
się zabawić. Żadnych gadek o facetach dzisiaj. – klasnęły wszystkie w dłonie i
zaczęły się ubierać. Pati chyba było głupio za wczoraj, bo spoglądała na mnie
tylko czasami i to na bardzo krótko. Wepchałyśmy się wszystkie do windy, a że
była nas 8 to trochę ciasno było, jeszcze dziewczyny zaczęły się wygłupiać i
Pati, żeby mnie nie zgniotła swoim ciałem musiała położyć ręce po obu stronach
mojej twarzy. Od razu zaczęłam płyciej oddychać i zaczerwieniłam się troszkę.
Przed wyjściem z windy musnęła lekko moje usta, tak żeby reszta nie zauważyła.
Boże jak tak kobieta na mnie działa… Nie mogę tak dłużej… Chyba się na nią
rzucę dzisiaj. Tylko, co ona sobie pomyśli tutaj taka nie dostępna, a za chwilę
dobiera się do niej. Nie myśl teraz o tym!! Weszłyśmy do klubu roześmiane
jakbyśmy coś jarały po drodze. Marta pomyślała o wszystkim i zarezerwowała
lożę, od razu zamówiłyśmy po drinku. Ona usiadła obok mnie. Robi to specjalnie,
ja to wiem. Po jej zmieszaniu nie ma ani śladu, bardzo dobrze się bawi, bo wie,
że nie jest mi obojętna, co za małpa. Wypiłyśmy już po 3 drinki i zaraz ruszamy
na parkiet, ale jeszcze przed wyjściem, Pati położyła mi rękę na udzie i
szepnęła do ucha, że ślicznie wyglądam. Od razu na mojej twarzy wypełzł
rumieniec. Kurczę niech ona przestanie. Ruszyłyśmy na parkiet i myślałam, że tam
da sobie trochę spokoju, bo w końcu tańczyłyśmy wszystkie razem. Po chwili
dziewczyny zaczęły się gdzieś ulatniać i zostałam tylko z Anią i nią. Ania jest
mężatką z dwójką dzieci, więc każdy facet, który do niej podchodził zostawał
automatycznie odsyłany. Pati zaczęła jakieś ukradkowe otarcia, ale widząc, że
nic sobie z tego nie robię zaczęła szukać zapewne laski na dzisiejszą noc. Nie
zwracałam na nią żadnej uwagi, przetańczyłam z Anią kilka piosenek i usiadłyśmy
w loży. Zamówiłyśmy po kolejnym drinku i obserwowałyśmy bawiący się tłum. Nie
było jak porozmawiać, bo muzyka głośna, a nie chciałam zdzierać sobie gardła.
Po chwili zauważyłam jak Ona tańczy z jakąś dziewczyną. Widać było, że świetnie
się bawiła. A ja? Poczułam się zazdrosna…, Czemu to wszystko musi być takie
skomplikowane? Jak mam rozpoznać te wszystkie uczucia? Muszę się upić.
Postanowione. Skinęłam Ani głową czy chcę kolejnego drinka, ale ona odmówiła,
więc poszłam tylko dla siebie. Resztę dziewczyn gdzieś wcięło jak zawsze.
Usiadłam z powrotem i potem już nawet nie liczyłam ile piję i co.
Zaczęło
kręcić mi się w głowie, co oznaczało, że powinnam przystopować. Anna się już ulotniła do domu, więc
siedziałam sama i mogłam bezwstydnie wpatrywać się w dobrze bawiącą dziewczynę.
Mój mózg był już lekko zamglony. W pewnym momencie poczułam jak Ona siada obok
mnie. Spojrzałam na nią, ale nic się nie odezwałam, po chwili odwróciłam wzrok
i sięgnęłam po drinka. Nie mogłam się go napić, bo szanowna koleżanka
stwierdziła, że mam już dość. W sumie racja, bo jutro będzie kac jak nie wiem.
Oparła się plecami o oparcie i wpatrywałam w ludzi. Nawet nie wiem, kiedy Pati
pochyliła się nade mną i zaczęła całować. To było takie przyjemne, że
odwzajemniłam pocałunek. Poczułam jej rękę na swoim brzuchu i przeszły mnie
dreszcze, moje ciało idealnie reagowało na jej poczynania. Była ewidentnie z siebie zadowolona.
Ukradkiem spostrzegłam zarys sylwetek dziewczyn i od razu odsunęłam ją od
siebie. Popatrzyła na mnie zdezorientowana, ale zaraz zrozumiała, o co chodzi,
bo wparowały wszystkie, żebyśmy się już zbierały. W momencie wytrzeźwiałam,
taka adrenalina, żeby nas nie zobaczyły, aż zaśmiałam się w duchu. Szybko
pozbierałyśmy swoje rzeczy i wyszłyśmy z klubu. Dziewczyny miały nieźle w lane,
więc nasza droga powrotna była bardzo zabawna. Jedna się wywaliła, śmiałyśmy
się z niej pół godziny, inna gadała jakieś głupoty o różowych słoniach w
szafach, nie powiem fajnie było. Pożegnałam się z nimi pod moim blokiem i
poszłam do siebie. Weszłam do łazienki umyłam się, przebrałam w piżamę, z
krótkich spodenek i koszulki z krótkim. Gdy już prawie się kładłam ktoś
zadzwonił do drzwi. Otworzyłam nawet nie patrząc przez oczko i mnie zamurowało.
Świetny rozdział!!!
OdpowiedzUsuńCzekam na nn! ;)
kurcze, się porobiło... Co się w nocy wydarzy? No i zgaduję, że to Patrycja przyszła.
OdpowiedzUsuńCzekam na nn ;)
A ja sądzę, że to nie Pati - to by było zbyt prawdopodobne. Fajny rozdział. Czasem lepiej się upić :)
OdpowiedzUsuńCzekam na NN :)
Świetny rozdział!
OdpowiedzUsuńKurde może to Pati, albo... jej były chłopak...?
Jedno jest pewne, że już nie mogę się doczekać nowego rozdziału.
Czekam i pozdrawiam ;D
Nie spodziewałam się, że wpadniesz na coś takiego, bohaterka lesbijką? Nie powiem, bardzo ciekawy i oryginalny pomysł. xD Jestem ciekawa kto ją odwiedził, że aż tak ją wmurowało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. xxx [ http://rok-w-raju.blogspot.com ]
Świetny rozdział :) obstawiam że przyjdzie albo Damian albo Patrycja ;D Świetnie piszesz :) czekam na kolejny z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuń